Bo pączki można sobie usmażyć nie tylko na tłusty czwartek. Całkiem niedawno naszła mnie właśnie chęć na domowego pączka, więc zakasałam rękawy, zagniotłam ciasto i po kilku godzinach mogłam cieszyć się smakiem świeżutkich pączków. Mam nadzieję, że Wam również narobiłam smaka! Jeżeli mi się udało Was zachęcić to łapcie poniższy przepis i pędźcie do kuchni. Będzie jak znalazł na nadchodzący weekend.
Najodpowiedniejszym zakresem temperatur do smażenia pączków jest przedział pomiędzy 170 i 180 ºC. Smażenie w oleju o takiej temperaturze pozwala na uzyskanie tej pięknej jasnej otoczki wokół pączka. Jeżeli jednak nie dysponujecie termometrem cukierniczym, to polecam wrzucić na olej kawałek ciasta wielkości grochu jaśka – ciasto powinno momentalnie wypłynąć na powierzchnię się usmażyć w ciągu około minuty.
Dodatek alkoholu do ciasta na pączki zapobiega nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu, dlatego nie należy pomijać tego składnika.