Dzisiejszy lekki jak chmurka deser nie wygląda raczej jak ciasto, a przypomina swoim kształtem kopiec kreta. Ptasie mleczko à la kopiec kreta nie wymaga dużego nakładu pracy, a jedynie cierpliwości podczas chłodzenia. To taki idealny deser na nadchodzące ciepłe dni. Owoce można oczywiście dowolnie modyfikować. Niech poniesie Was fantazja!
Składniki
- 1 czerwona galaretka
- 150 ml śmietanki kremówki
- 150 g ananasa z puszki
- 250 g truskawek (świeżych lub mrożonych)
- 30 g cukru
- 1 łyżeczka żelatyny
- 100 g podłużnych biszkoptów
- 5 kostek mlecznej czekolady
Porcje: porcji
Sposób przygotowania
- Galaretkę rozpuścić w połowie ilości wody zalecanej przez producenta. Zazwyczaj producent zaleca rozpuścić galaretkę w 500 ml wody. Do wykonania ptasiego mleczka należy użyć 250 ml. Odstawić galaretkę do ostudzenia.
- Gdy galaretka zacznie tężeć (trwa to zazwyczaj kilka godzin i jest mocno zależne od temperatury otoczenia), ubić śmietanę kremówkę na sztywno. Nie zaprzestając miksowania, powoli wlewać galaretkę do śmietany.
- Miskę o średnicy około 20 cm i wysokości około 15 centymetrów wyłożyć folią spożywczą. 1/3 ptasiego mleczka przelać do miski, ułożyć połowę plastrów ananasa, przykryć kolejną porcją ptasiego mleczka, ułożyć ananasa i przykryć resztą ptasiego mleczka. Schować do lodówki na około 30 minut w celu stężenia.
- W międzyczasie żelatynę zalać zimną wodą w celu namoczenia. Truskawki i cukier umieścić w rondelku i chwilę pogotować. Truskawki zmiksować na mus. Namoczoną żelatynę rozpuścić zanurzając szklankę z żelatyną w misce z wrzątkiem. Nie gotować żelatyny gdyż straci swoje właściwości. Rozpuszczoną żelatynę wymieszać z musem truskawkowym i pozostawić do schłodzenia.
- Chłodny mus truskawkowy przelać na wierzch ptasiego mleczka i wstawić do lodówki w celu stężenia na około 30 minut. Następnie, na wierzchu musu truskawkowego poukładać biszkopty.
- Deser schłodzić jeszcze przez co najmniej 1 godzinę. Gdy całość stężeje, kopiec kreta wyciągnąć z miski i odkleić folię. Posypać startą czekoladą. Przechowywać w lodówce.
Wygląda rewelacyjnie :)
gin, dziękuję ;)