Pięknie wyrośnięte i puchate ptysie wypełnione kremem budyniowym to małe co nieco, które znika ze stołu w oka mgnieniu. Może więc warto od razu podwoić proporcję. Krem budyniowy, którym wypełniłam ptysie doskonale zachowuje swój kształt, nie jest zbyt tłusty, ani przesłodzony. Aż sama się sobie dziwię, że do tej pory nie trafił jeszcze na bloga.
Polecam ugotować budyń jeszcze przed przystąpieniem do przygotowywania ciasta na ptysie. W ten sposób można zaoszczędzić dość sporo czasu ponieważ budyń będzie stygł już podczas innych czynności niezbędnych do przygotowania ptysiów. Na sam koniec dobrze jest schłodzić budyń w lodówce przez kilka minut. Nie zapomnij przykleić folii spożywczej do powierzchni świeżo ugotowanego i jeszcze gorącego budyniu! Zapobiegnie to zeschnięciu się powierzchni.
- 190 ml wody
- 150 g mąki
- 75 g masła
- 3 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 budyń waniliowy lub śmietankowy
- 350 ml mleka
- 100 g masła w temperaturze pokojowej
- 2 łyżki cukru pudru
- 30 g czekolady do dekoracji
- W rondelku zagotować wodę z masłem i szczyptą soli. Gdy płyn zacznie wrzeć, wsypać całą mąkę i bardzo dokładnie, energicznie mieszać do momentu gdy ciasto zacznie odchodzić od ścianek garnuszka.
- Po około 10 minutach, gdy ciasto trochę ostygnie, wbić pojedynczo jajka i wymieszać dokładnie łyżką lub zmiksować. Na koniec dodać proszek do pieczenia i dokładnie wymieszać.
- Masę przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną końcówką i wyciskać dowolne kształty na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pozostawić dość spore odstępy pomiędzy ciastkami. Piec 30 minut w 200 ºC. Ostudzić na kratce.
- Budyń ugotować w 350 ml mleka i dokładnie ostudzić. Ilość płynu jest celowo mniejsza aby po wystudzeniu budyń miał stałą konsystencję. Po ugotowaniu powierzchnię budyniu dokładnie przykryć folią spożywczą aby na wierzchu nie utworzyła się skorupa. Podczas gotowania zwrócić uwagę na to aby budyń nie miał grudek oraz aby się nie przypalił.
- Po dokładnym schłodzeniu budyniu masło (w temperaturze pokojowej) utrzeć z cukrem pudrem. Gdy masa zbieleje i będzie puszysta (po około 5 minutach ucierania) rozpocząć dodawanie budyniu, łyżka po łyżce. Po dodaniu każdej porcji budyniu ucierać przez chwilę do całkowitego zaniknięcia budyniu w kremie. Po dodaniu całości budyniu ucierać jeszcze przez 2-3 minuty.
- Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i jeszcze ciepłą udekorować ptysie. W tym celu użyłam worka cukierniczego.
Mmm, marzenie łasucha :)