Deserów na zimno ciąg dalszy. Tym razem bomba owocowa! Cała masa malin w połączeniu z sernikiem na zimno to po prostu niebo w gębie. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że całość jest lekko kwaskowa i powinna być dobrze schłodzona – idealna na upalne dni. Dodatkowego uroku deserowi dodają biało-różowe paski – słowem dziś na stole deserowa zebra.
W przygotowaniu tego deseru kluczowa jest gęstość obu mas – obie muszą mieć podobną gęstość. W przeciwnym wypadku kremy się po prostu wymieszają, a paski będą niewidoczne. Sama muszę zapamiętać tą obserwację na przyszłość i się do niej zastosować. Moje masy miały dość różną gęstość i efekt końcowy nie jest dokładnie tym, czego się spodziewałam. Jednak nie zrażam się i z pewnością spróbuję jeszcze kiedyś zrobić coś podobnego. Może wyjdzie mi coś, co będzie bardziej podobne do ciasta serowo-dyniowego, gdzie paski są dużo bardziej wyraźne.
- 1 jajko
- 40 g mąki
- 40 g cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 150 ml śmietanki kremówki
- 250 g twarogu sernikowego
- 50 g cukru
- 1.5 łyżki żelatyny
- 50 ml wody
- 500 g malin
- 50 g cukru
- 1.5 łyżki żelatyny
- 50 ml wody
- owoce do dekoracji
- Piekarnik nagrzać do 180 °C. Białko dokładnie oddzielić od żółtka, umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i ubijać do uzyskania sztywnej piany. Następnie dodawać cukier (po łyżce) nie zaprzestając miksowania.
- Po wsypaniu całego cukru ubijać jeszcze przez chwilę aby upewnić się, że cukier ulegnie całkowitemu rozpuszczeniu. Na koniec dodać żółtko i jedynie wmiksować je do masy białkowej.
- Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiać do ubitej masy i bardzo delikatnie wymieszać, tak, aby ciasto nie opadło.
- Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Masę biszkoptową rozrównać na powierzchni papieru. Piec w 180 °C przez około 12 minut, wystudzić.
- Maliny wraz z cukrem umieścić w wysokim naczyniu i zmiksować do uzyskania musu owocowego.
- W szklance umieścić żelatynę i zalać ją chłodną wodą. Odczekać około 5 minut do napęcznienia żelatyny, a następnie szklankę wstawić do garnuszka z wrzątkiem i rozpuścić żelatynę. Do rozpuszczonej żelatyny dodać około 2 łyżki musu owocowego, wymieszać. Powtarzać dodawanie musu do momentu wypełnienia szklanki.
- Mieszaninę musu i żelatyny przelać do reszty zmiksowanych owoców i dokładnie wymieszać. Schować do lodówki na około 15-30 minut do uzyskania tężejącej masy.
- Gdy masa malinowa zaczyna tężeć, w misie miksera umieścić śmietanę kremówkę i ubić na sztywny krem. Ciągle miksując dodawać cukier w partiach po około 2 łyżki. Następnie do ubitej śmietany dodać twaróg sernikowy w 2-3 partiach. Całość miksować do dokładnego połączenia się składników.
- Z żelatyną postąpić identycznie jak w przypadku masy malinowej, przy czym tym razem do rozpuszczonej żelatyny należy dodawać masę serową. Krem serowy przygotowywany jest z zimnych składników, dlatego też nie trzeba go chłodzić po przygotowaniu - nie dość, że sam z siebie będzie dość gęsty to tężenie żelatyny nastąpi dość szybko.
- Do końcowego przygotowania ciasta można przystąpić gdy obie masy (serowa i malinowa) tężeją i mają podobną gęstość. Z biszkopta ściągnąć papier (aby ciasto nie przeszło zapachem papieru) i zamknąć go w tortownicy.
- Na środek blachy z biszkoptem naprzemiennie wylewać po około 2 łyżki masy serowej i malinowej. Na koniec deser udekorować owocami i schować do lodówki na co najmniej 3 godzniy. Przechowywać w chłodzie.
Nie wiesz jakiej ilości składników potrzebujesz do upieczenia ciasta w swojej formie? Teraz to żaden problem! Kliknij tutaj, podaj wymiary swojej blachy i dowiedz się jakiej proporcji potrzebujesz.